Tylko poranek niedzieli? |
Written by Ksiądz Wojciech |
Monday, 07 April 2014 09:09 |
Tylko poranek niedzieli?ks. Stanisław HartliebNie rozumiemy, że Pascha to nie tylko Zmartwychwstanie, Wielka Noc, to równocześnie śmierć Pana Jezusa na krzyżu Triduum Paschy - to największe święto chrześcijańskie. Obejmuje ono trzy dni: Wielki Piątek, Wielką Sobotę, Wielką Niedzielę. Rozpoczyna się Mszą Wieczerzy Pana w Wielki Czwartek, która należy do Triduum jak i sobotni wieczór do niedzieli. Pełne przeżycie Triduum obejmuje i domaga się okresu przygotowania: Wielki Post - od Popielca do południa Wielkiego Czwartku - oraz okresu dopełniającego: Pięćdziesiątnica Radości Paschalnej - od Wielkiej Niedzieli do Niedzieli Zesłania Ducha Świętego. Największe świętoMy Polacy uczuciowo jesteśmy bardziej związani z uroczystością Bożego Narodzenia: wieczerza wigilijna, pasterka, żłóbek, kolędy, choinka... Kto wie, czy jednym z powodów, dla którego Triduum Paschy stawiamy na drugim miejscu, nie jest fakt, że w rzeczywistości wcale go nie przeżywamy: chwytamy jedynie ostatni, gasnący już jego promień. Przy naszym zwyczaju rezurekcji odprawianej w niedzielny poranek... Uroczystość Triduum Paschy przecież zaczyna się w Wielki Czwartek Mszą Wieczerzy Pana, trwa przez Wielki Piątek, Wielką Sobotę, do nieszporów Wielkiej Niedzieli. My przez większość tego czasu - czyli przez całe prawie Święta - ciężko pracujemy: w domu porządki, wypieki; fabryki, sklepy na najwyższych obrotach... Przepiękne, głębokie w treści nabożeństwa całego Triduum nie są nam dostępne, bo nie idziemy w te dni do kościoła. Czasem jeszcze dodatkowo zniechęcają nas ogłoszenia o jakiś ceremoniach wielkosobotnich odprawianych dziwacznie, wbrew wszelkim zaleceniom Kościoła, przed zachodem słońca. Msza św. Wigilii Paschalnej, którą Kościół Święty od dni swego narodzenia odprawia w nocy, szczyt liturgii Kościoła, jedyna Msza Święta rezurekcyjna (w mszale czytamy: „Msza św. Wigilii Paschalnej, chociaż odprawiana jest przed północą, jest Mszą Świętą Niedzieli Zmartwychwstania, czyli rezurekcją.”) ileż razy skracana za wszelką cenę, jak najdziwaczniej zniekształcana. Faktem niepokojącym, pozbawiającym nas pełnego przeżycia Wielkiej Nocy Zmartwychwstania, jest uparte przeciwstawianie się odprawianiu tej Mszy św. w nocy. Pasterka w Boże Narodzenie? Tylko w nocy! Sanktuaria maryjne, dni nawiedzenia przez Maryję w kopii Jej obrazu? Pasterka maryjna w nocy! Wielkie odpusty, pierwszy stycznia? Msza w nocy. Chrystus zmartwychwstał w nocy WIELKA NOC JEGO ZMARTWYCHWSTANIA, Msza święta REZUREKCYJNA? W sobotę po południu lub w niedzielę rano! „Msza rezurekcyjna nie może być w nocy!” „Można zacząć jej odprawianie zaraz po zachodzie słońca!” „Nie!” Nie rozumiemy również, że Pascha to nie tylko Zmartwychwstanie, Wielka Noc..., to równocześnie śmierć Pana Jezusa na krzyżu, Wielki Piątek zapoczątkowany przez Pana Jezusa Ostatnią Wieczerzą, agonią w Ogrójcu. Nie tylko i nie przede wszystkim ranek Wielkiej Niedzieli, lecz cała WIELKA NIEDZIELA - rozpoczynająca się Mszą Wieczerzy Pana w Wielki Czwartek - obejmująca trzy doby: Wielki Piątek Śmierci, Wielką Sobotę ciszy grobu, WIELKĄ NOC Zmartwychwstania: jej punktem kulminacyjnym wigilijna MSZA REZUREKCYJNA w WIELKĄ NOC! Do takiego - złożonego w fundamentach Kościoła pierwszych wieków - zrozumienia tych Świąt trzeba nam wracać i w nazwie i w przeżyciu. W nazwie: Triduum, trzy święte dni Paschy, czy krótko: Pascha. Wielka Noc jest tylko częścią tych Świąt: najważniejszą, ale nie jedyną, nie całością. W przeżyciach: kończymy wszelkie ciężkie prace w czwartkowe południe. Uczestniczymy we wszystkich nabożeństwach od Wielkiego Czwartku wieczorem. Prosimy Pana Boga, aby Wielki Piątek był dniem wolnym od pracy, podobnie jak Wielka Sobota (tak jak mają np. Niemcy). Przeżywszy wtedy w duchu wiary święte trzy dni PASCHY, pójdziemy z radością do pracy już w poniedziałek po WIELKIEJ NOCY. Czas przygotowaniaDo wielkich przeżyć wiary trzeba się przygotować. Koniecznym więc jest przygotowanie się do uroczystości PASCHY. Kościół rozumie to: wprowadził praktycznie od początków swego istnienia Wielki Post. Biorąc przykład z Pana, który przed rozpoczęciem swej posługi zbawczej przeżył 40 dni w samotności, modlitwie i umartwieniu, daje nam przed Triduum Paschy okres 40 dni. Mają być dniami wyrzeczenia, modlitwy współumierania z Panem. Trzeba, abym ja umniejszał się, a On rósł. Tajemnica śmierci i zmartwychwstania w Chrystusie: każdego dnia od narodzenia (już w Chrzcie św. zostałem zanurzony w śmierci Chrystusa) aż do ostatniego oddechu; szczególnie zaś każdego roku w okresie przed Triduum Paschy, okresie ostatnich przygotowań katechumenów do Chrztu św. Wielka Noc to godzina Chrztu św.: przyjmują go katechumeni, odnawiają Jego przyrzeczenia ochrzczeni, skąpani ponownie w powodzi Bożego miłosierdzia przez sakrament pojednania. Wielki Post, okres obejmujący wszystkie dni: niedziele i powszednie od Popielca do południa Wielkiego Czwartku. Gorzkie Żale. Droga krzyżowa? Tak, ale przede wszystkim niedzielne Eucharystie, zwłaszcza te z roku A (wielkie skrutinia Kościoła) i na kanwie tych nabożeństw pogłębiane z roku na rok przeżycie mojego Chrztu, w którym zanurzony umarłem dla grzechu i powstałem w nowości życia, przeżycia dopełniane z dnia na dzień DRUGIM CHRZTEM, sakramentalnym pojednaniem przez Chrystusa z Ojcem. Tak przygotowany przeżyję głęboko Triduum Paschy Pana, trzy święte dni śmierci i zmartwychwstania przez Niego, z Nim i w Nim. Przeżyję Wielki Piątek u stóp adorowanego przez miliony krzyża, w Wielką Noc wpatrzony w płomień paschału i mojej, odpalonej od niego świecy chrzcielnej, świecy życia wierzących. PięćdziesiątnicaPrzeżyliśmy trzy święte dni Paschy. Czy to już wszystko, dosyć? Kościół mówi: nie! Od wieków daje nam w liturgii pięćdziesiąt Dni Radości Paschalnej: Od Wielkiej Nocy do Niedzieli Zesłania Ducha Świętego. Pierwsze z nich ustawia szczególnie jako oktawę Paschy. W ostatnie dziewięć wzywa usilnie - podobnie jak Pan Jezus apostołów w dniu Wniebowstąpienia - do modlitwy o dar Ducha Świętego. Wielu z nas, dzieci Kościoła, nie zna tej rzeczywistości, nie rozumie jej i oczywiście nie przeżywa. W oktawie WIELKIEJ NOCY w kościołach pustki, o nowennie do Ducha Świętego pamięta - nie zawsze - mała grupa parafian. A ilu jest w naszej Ojczyźnie wiernych, którzy świadomi są pięćdziesięciu Dni Radości Paschalnej, w ilu świątyniach śpiewa się przez 50 dni radość Zmartwychwstania? Wielka szkoda. Bóg w odwiecznej swojej miłości nie tylko nazwał nas, ale rzeczywiście uczynił swoimi dziećmi, dziedzicami. Syn Boży stał się naszym bratem, przyszedł na ziemię i przez swoją Śmierć i Zmartwychwstanie otworzył nam bramy Nieba, a zawsze obecny w Kościele prowadzi nas do swojego Królestwa, na wieczne życie w pokoju i radości niewyobrażalnej. My ochrzczeni jesteśmy jednak ludźmi - tak bardzo zapatrzeni w ziemię, tak łatwo zapominający o naszym wybraniu i powołaniu. Tak często doświadczamy we własnym życiu prawdy słów Pawłowych: „Nie czynię dobra którego chcę, lecz popełniam zło, którego nie chcę”. Chrystus obecny w Kościele, jego liturgii, sakramentach chce nam pomóc, pragnie umacniać nasze słabe stopy, byśmy pomimo wszystko szli z Nim do Jego Królestwa, byśmy z Nim zwyciężali. Czyni to w sposób szczególny podczas tych pięćdziesięciu Dni Radości Paschalnej. Woła, śpiewa: Zmartwychwstał Pan, Alleluja! Prawdziwie zmartwychwstał... i my zmartwychwstaniemy. Rozdaje szczególnie szczodrze Ciało swoje, Chleb żywych. Pamiętajmy o tych pięćdziesięciu dniach. Oby rzeczywiście przez ten czas nasze domy rozśpiewały się radością zwycięstwa Zmartwychwstania, oby rozśpiewały się tą prawdą przez cały czas wszystkie nasze świątynie. „Jeśli Chrystus nie zmartwychwstał, daremna jest nasza wiara.” Ale On zmartwychwstał, prawdziwie zmartwychwstał. I my zmartwychwstaniemy! O śmierci, gdzie jesteś, o śmierci? Gdzie jest moja śmierć?! |